Po małych problemach z dostawą prądu... nie było go przez pół dnia....
Po przewożeniu inkubatora dwukrotnie....
Jednak kurczaki się klują, choć 2 dni później niż powinny :)
Kilka zdjęć :)
Czekamy na resztę maluchów :)
A w przekładaniu jajek dzielnie pomaga nam koteczka z mojej hodowli- Amelka mikomal*PL :)
Bo przecież maluchy wydają fajne dźwięki :)
Dziś pojechaliśmy do Grabowa po kolejne kurki bojowca malajskiego :)
Wróciliśmy z 3 pszenicznymi kurami :)
Niedługo je pokażę :)